Friday, July 26, 2013

Biuściasty tutorial

Biusty to ona ma boskie, tego się ukryć nie da :3 


Piękna jest, ale czas się zając zmiana biustu

ten jest najmniejszy


Przez jedna rękę przewlekamy tasiemkę, przyda się żeby nie zgubić gumki w ręce, choć mam wrażenie że to wszystko jest tak skonstruowane, że tej gumki w ręce jest w sam raz żeby się nie wciągnęła.

z drugiej strony wyciągamy gumkę aż uda nam się wydostać z korpusu "C" łączące ręce ze sobą.
Następnie zdejmujemy to "C" z ręki na której zaczepiliśmy tasiemkę (czyli nie tej którą trzymamy akurat w ręku)

Właśnie zdjęliśmy ręce :)


teraz biust. przewlekamy sobie tasiemkę przez gumki  i zdejmujemy "C" pozwalając się im wciągnąć w korpus

Ausley po rozłożeniu (gumek jest w sam raz żeby się nie wciągnęły )


teraz stosując jakąś znaną wyliczankę wybieramy sobie biust który będzie nosiła nasza lalka


Czasowo zamieniłam tasiemkę na ołówek (bo sobie sprytnie naszykowałam tylko jedną tasiemkę) i ręce na zdjęciu też położyłam odwrotnie... spontaniczność działań mi nie służy


Zamieniliśmy ołówek na tasiemkę, więc ruszamy dalej. Przeciągamy tasiemkę przez wybrany biust.

 
chwytamy lalkę udami, bądź osobą towarzyszącą jeśli taka jest pod ręką, ale z udami zazwyczaj łatwiej się dogadać, bo są twoje ;)
Ciągniemy tasiemkę aż wyłoni nam się gumka


następnie zahaczamy "C" o gumkę i usuwamy tasiemkę


Tak to wygląda docelowo.
Pozwalamy "C" wciągnąć się do środka i ten etap restringu mam już za sobą.



Teraz zostaje nam już złożenie lalki do kupy, więc przeciągamy tasiemkę zabezpieczającą gumki w ciele przez szyję i zahaczamy "C" 

koniec :)  


ostatni rzut okiem na biust ;)




Thursday, July 11, 2013

Saiph uszaty

Ech~~ Saiph, pragnęłam go od zawsze. W końcu moje spontaniczne działanie doprowadziło do tego że mam go w domu.
Nie spodziewałam się że Lumedoll podejście do koloru lalki ma takie jakby na luzaka i w sumie chyba tylko biały jest biały. W każdym bądź razie mój NSyellow był szarobury, trochę jak bisquit, a nie jak standardowa żywica poliuretanowa, ale pal licho, mam go. Ciało kupiłam mu również spontanicznie, bo trafiła mi się możliwość zamiany, więc nie wahałam się ani trochę :3

Jak ja się cieszę że mam już jakąś wprawę w malowaniu lalek, bo match mojego spontanicznego elfa był, jakby to powiedzieć, nijaki.

W sumie więcej czasu zajęło mi obrobienie zdjęć z dynią(mam od dłuższego czasu niechcicę zdjęciową) niż pomalowanie tego uszaka ;D
Dynia już dawno przeszła metamorfozę i upieczona leży w zamrażarce ;)

Ale zdjęcia są, więc wrzucę je sobie tu ku pamięci *^_^*



na deser kiepskie zdjęcia przed i po dopasowywaniu kolorów głowy do ciała :3



Wednesday, July 3, 2013

Ausley Love - Dollshe - w końcu ją dostałam :3

No dobra. laska miała być w kwietniu, a może nawet w marcu ;D
ale jak się kupuje kota w worku (ta ... połasiłam się na event.... i dobrze :3 ) to się w dollshu czeka.

Umówiłam się z kurierem na sms'a jak wrócę do domu (poczta ssie, ale czasami fajni ludzie tam pracują)
Wróciłam do domu, puściłam sms'a, przelałam sobie kwiatka i gdy namiętnie wachlowałam ścierą po podłodze zadzwonił domofon.

Do tej pory wszystko fajnie. Kurier postawił pudło wyciągnął dłoń swą po zewnętrzną kartkę dowodu nadania i..... zonk (pamięta ktoś jeszcze ten teleturniej?)
Kartka okazała się jednolitą naklejką na stałe przyssaną do tektury pudła.

7min hetania po pudełku później ;D kurier odszedł ze szokowaną miną i kawałem tektury w ręku, a ja z moją paką z okienkiem rzuciłam się na podłogę i zaczęłam walkę



Dawno się tak nie uśmiałam przy odbieraniu przesyłki btw ;P

Pudło Ausley jest ogromne, wręcz przeogromne, a to wszystko dla zabezpieczenia option partsów



 W ramach przeprosin za opóźnienia Dollshe dało do Ausley wszystkie 3 cycki, zapasowe dłonie, i obie głowy




 
 teraz trochę randomów




i porównanie z Saintem



i podsumowanie:

lalka ma zarówno zady jak i walety.
Dollshe przekombinowało ze stawami kolanowymi i łokciowymi. Wymyślili zamiast whaczeń w żywicy, silikonowe dropsy i emm trochę nie do końca to zdaje swoje zadanie. Lalak mi się czasami składa w kolanach.
ale ogólnie całkiem fajnie pozuje, choć w torsie tylko się schyla.
ma za cienkie nadgarstki w stosunku do talii, to taki wizualny minus.
Dollshe zaszalało i wymyśliło inny acz równie niewygodny system montowania głowy. Zamiast Haka jest C. I co nie można narzekać bo jest uniwersalniej, to za chiny nie da się tego wciągnąć przez głowę bez przewleczenia czegoś przez gumkę. Haki to potęga!!!!

Za to fajnie zrobili z rękami, bo są na osobnych gumkach i łączy je w klacie drugie, większe C, które bez problemu przechodzi przez dziurę w ramieniu, co pozwala na łatwy demontaż rąk (pod warunkiem że masz pod ręką coś więcej niż palce własnej ręki) ;P

Ale ogólnie to jestem mega zauroczona *__________* jest boska i mogę sutków użyć jako broni w razie potrzeby :3
i ma taka malutką główeczkę (7cali na wyrost)

teraz trzeba się za nią zabrać, żeby na urodzinki mieć gotową dziewczynę * v *