Friday, March 22, 2013

Plastikowa obsesja?

na początku tygodnia przybył do mnie platikowo-gumowy, błyszczący się jak nie powiem co, obiekt wieloletniego pożądania :3

Póki nie ma czasu będzie jeszcze tak błyszczał głową na moim biurku, ale potem, och papier ścierny i noże pójdą w ruch :3

Ponoć najprzyjemniejszym momentem w modowaniu lalek Blythe jest starcie im tej błyszczącej facjaty, która nie ukrywam drażni mnie niemiłosiernie.


Mam tylko nadzieję że nie uzależnię się za bardzo od Blajtów, bo już widzę te żywiczno-plastikowe wojny, które lalki będą uprawiały jak ja tylko odpłynę w kimono ;D

2 comments:

  1. powodzonka :) za mna tez cjodza te wielkie lby, ale jak narazie skutecznie sie bronie :D choc sama bym pomodowala troszke i postylizowala XD A starcie tego blysku z plastiku to na bank wspaniala chwila :)

    ReplyDelete
  2. ja od 2011 się zbierałam psychicznie na tego plastika ;D
    trzymaj kciuki, będę robiła relację z postępów ^^

    ReplyDelete